Przeglądając zapasy kordonków znalazłam resztki Maxi w kolorze brudnego różu. Robiłam z niego ten obrus (
klik ), a potem próbowałam go "wykończyć" robiąc sześciokątną serwetkę (
klik). Kordonek uparcie pozostawał w ilościach nadających się na jeszcze jeden wyrób. Na fali fascynacji serwetkami na drutach znalazłam wzór, który mnie urzekł, złapałam druty i powstała serweta "Bochnia", która w średnicy ma 60 cm:

Wzór pochodzi z
Diana Robótki Ręczne Nr 2 z 1997 r..
I uparcie kordonka nadal pozostało, pewnie wystarczy na jeszcze jedną serwetę :D